Krzysztof Marek, 66-letni mieszkaniec Chicago, w zeszłą niedzielę zabił pięć osób. Wszystkie jego ofiary były sąsiadami mężczyzny: dwójka Bułgarów ze znajomymi oraz Polka. Na razie nie wiadomo, dlaczego Marek dopuścił się tego czynu. Wiadomo tylko, że sytuacja finansowa emerytowanego kierowcy ciężarówek nie była dobra; od paru miesięcy zalegał z czynszem i groziła mu eksmisja.
Zabójca sam przyznał się do popełnienia zbrodni. Sąd odrzucił wniosek o zwolnienie go za kaucją; Marek oczekuje na rozprawę sądową w areszcie.
Producenci leku wypłacą miliardowe odszkodowanie mężczyźnie, któremu wyrosły od niego piersi
Samsung Galaxy Note 8 dostał październikową aktualizację zabezpieczeń