Co tam płonące puszcze, co tam wyspy plastiku i g**wo w Wiśle - to jest dopiero szansa na porządną apokalipsę. Jak podaje NASA, do Ziemi zbliża się ogromna, stanowiąca zagrożenie dla ludzkości asteroida. Nazwany 2006 SF6 kawał skały o średnicy 650 metrów zbliża się do naszej planety z prędkością 28 tys. km/h. W wypadku uderzenia w nasza planetę, asteroida poczyniłaby ogromne spustoszenie w promieniu setek kilometrów od punktu 0; nie wiadomo, czy i w jaki sposób wpłynęłoby to na resztę planety.
Uderzenie lub wyminięcie Ziemi ma nastąpić 21 listopada. Kurczę, nie zdążę zagrać w DOOM: Eternal.