Powszechnie wiadomo, że po wyjściu z więzienia trudno jest znaleźć pracę. Wielu pracodawców ma opory przed zatrudnieniem tak zwanych ”wyrokowców”. 27% z amerykańskich bezrobotnych, których jest zresztą relatywnie niewielu, bo tylko 5%, stanowią osoby które odbyły odsiadkę. Trend ten zamierza przełamać amerykański bank JPMorgan Chase. Jamie Dimon, prezes banku uważa, że takie postępowanie szkodzi rynkowi pracy:
”Gdy ktoś nie jest w stanie postawić stopy za drzwiami, aby ubiegać się o pracę, szkodzi to biznesowi i społecznościom, które potrzebują dostępu do możliwości ekonomicznych (...) wierzymy, że biznes ma do odegrania ważną rolę w budowaniu gospodarki bardziej sprzyjającej włączeniu społecznemu”
Nowa polityka banku oznacza, że rekruterzy zwyczajnie nie będą brać pod uwagę kryminalnej przeszłości aplikantów. W tej chwili ponad 10 procent osób zatrudnionych przez ten bank to właśnie tacy ludzie. Zostali oni dopuszczeni do stanowisk wymagających przetwarzania transakcji i obsługi rachunków. Jak zastrzega Heather Higginbottom, prezes niedawno utworzonego JPMorgan Chase PolicyCenter, jakość wykonywanej przez nich pracy jest taka sama, jak innych osób:
”Nie obniżamy standardów zatrudniania”
Miłosierdzie JPMorgan Chase ma jednak jeden warunek, którego nie da się jak na razie przeskoczyć. Otóż wyrokowiec, który ubiega się o posadę w tym banku, nie zostanie przyjęty jeśli brał udział w napadzie na bank. Moim zdaniem to rozsądna reguła. A wy jak uważacie?
TVP planuje stworzenie filmu o królu disco polo, Zenku Martyniuku
Najnowsza matryca fotograficzna pobiła rekord Guinessa w miniaturyzacji