Poznań, Wydział Cywilny Odwoławczego Sądu Okręgowego. Pewien mężczyzna przegrał sprawę o alimenty. Niezadowolony z takiego obrotu rzeczy, typ wziął do ręki telefon i zadzwonił na policję. W rozmowie z dyspozytorem stwierdził, że sędzia dopuściła się wobec niego poważnej zbrodni znieważenia. Policja zareagowała natychmiast, wysyłając na miejsce trzech twardych i doświadczonych funkcjonariuszy. Ci zajechali na sygnale przed budynek sądu, wtargnęli na salę rozpraw, gdzie była już zresztą rozpatrywana kolejna sprawa, po czym opuścili ją, wyproszeni. Chwilowa utrata rezonu minęła i niecnie potraktowani funkcjonariusze niebawem powrócili na salę, tym razem w towarzystwie znieważonego mężczyzny. Nieustępliwi gliniarze, ostoja naszego społeczeństwa, tym razem zażądali od sędzi okazania legitymacji - po czym ponownie opuścili salę, gdy ta odmówiła. Sytuację opisuje na Twitterze jeden z poznańskich sędziów:
”Policjanci oświadczyli, że przyjechali na interwencję, bo strona (procesu) zawiadomiła, że podczas uzasadnienia wyroku została znieważona przez sędziego. Policjanci wyrazili zdziwienie, że przełożeni kazali im interweniować. Poza tym zaznaczyli, że pierwszy raz są na takiej interwencji. Miałem wrażenie, że to się nie dzieje, ale się działo. Wkroczyli pewnie, uzbrojeni, ubrani na czarno podczas kolejnej sprawy”
Sprawa wydaje się podejrzana z kilku różnych przyczyn. Po pierwsze, znieważenie jest przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego; oznacza to, że policja nie ma prawa samodzielnego ukarania przestępcy. Po drugie, sędziowie chronieni są przez specjalny immunitet. Po trzecie, sprawa tego typu załatwiana jest przez powołany m.in. do tego, znajdujący się na miejscu sąd policyjny. Po czwarte, policjanci wkroczyli na salę rozpraw bezprawnie; poza sytuacjami wyjątkowymi może tam wchodzić jedynie policja sądowa.
Rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak ma na wszystko wytłumaczenie. Twierdzi on, że zgłoszenie mówiło o awanturze mającej miejsce pod budynkiem sądu. Dodaje też, że wysłani na miejsce policjanci są młodzi stażem i niedoświadczeni. Hmm.
*czemu 3? Bo tyle lat stażu mają młodzi stażem policjanci. Nawiasem, jeśli kojarzysz tytuł to brawo, czytywałeś stare polskie opowiadania dla nastolatków
Najnowsza matryca fotograficzna pobiła rekord Guinessa w miniaturyzacji