ISIS nie próżnowało i szybko po śmierci al-Bagdadiego wybrało sobie nowego przywódcę, ten jednak też już podobno zginął. Był to (jest?) Abdullah Qardash, były iracki oficer i jeden z doradców al-Bagdadiego. O jego śmierci poinformował prezydent-cheetos Donald Trump w, jak to ma w zwyczaju, głupawo napisanym tweecie. Sposób i sytuacja, w jakiej Qardash rzekomo zginął, są nieznane.
Mam oczywiście nadzieję, że informacja ta jest prawdziwa, trudno mi jednak uwierzyć w tak nagły skok skuteczności US Army i wywiadu.
CAT S52, smartfon mający połączyć elegancję i wytrzymałość
Facebook czyta dokumenty przesyłane przez Messengera. Super...