Okay, okay, nie jest tak, że emotki te są całkiem zakazane. Zgodnie z zaktualizowanymi standardami społeczności Facebooka i Instagrama, zakazane jest korzystanie z sugestywnych emoji w celu żeby namawiania do seksu. Facebook nie chce, by jego platformy służyły do szukania łóżkowych przygód (no proszę, a ja myślałem, że Facebook to platforma społecznościowa - a czy takie rzeczy nie są częścią społeczeństwa?), w związku z czym zakazuje rozmów erotycznych, przesyłania nagich zdjęć czy wykorzystywania ww. emotek w sugestywnych celach. W razie złamania tego zakazu użytkownikowi grozi nawet ban.
Krok po kroczku Facebook coraz bardziej dewocieje. Rozumiałbym jeszcze zakaz tego typu treści w publicznych postach, platformy nie powinno jednak obchodzić to, co robię w prywatnych wiadomościach. Co zostanie zakazane potem? Marchewka? Banan? Kropla wody? Jeden plus tej sytuacji jest taki, że ogranicza możliwości posługiwania się ”nowoczesnym pismem obrazkowym”, które w mojej opinii przyczynia się do spadku inteligencji użytkowników. A wy co sądzicie o tej sprawie?
Polski pociąg magnetyczny firmy Hyper Poland przeszedł oficjalną prezentację