Znajomy, smartfon do naprawy i duża kradzież, czyli nikomu nie pożyczaj telefonu

A było to tak: pewnej kobiecie z Katowic zepsuł się telefon. Oddała go ona swojemu znajomemu, ufając, że temu uda się naprawić zepsute urządzenie. Znajomy okazał się nie być godny zaufania; zamiast go naprawić, użył telefonu kobiety do wzięcia kredytu na wysokość 47 tysięcy złotych. Po zgłoszeniu kradzieży okazało się, że złoczyńca jest już znany policji jako odpowiedzialny za serię pomniejszych oszustw - 47 kawałków było jego największą jak dotąd kradzieżą.

Na szczęście cała historia dobrze się skończyła. Katowicka policja pojmała mężczyznę, który trafił do aresztu, skradzione pieniądze zostały zaś zwrócone do banku. Oszust trafi do więzienia na kilka do kilkunastu lat za to i poprzednie przestępstwa.


YouTube będzie blokował konta osób korzystających z AdBlocka?

Google zbiera dane nt. zdrowia Amerykan jako element swojego nowego, tajemniczego projektu

comments powered by Disqus