Amerykański Departament Sprawiedliwości przedstawił zarzuty oszustwa, kradzieży tożsamości, prania brudnych pieniędzy i 73 inne siedemnastu osobom biorącym udział w procederze podrabiania towarów na masową skalę. Jak masową? Grupa ta wymieniło podłożyła podobno dziesięć tysięcy chińskich podróbek iPhonów na miejsce prawdziwego sprzętu. Ucierpiały w ten sposób liczne sklepy Apple Store na terenie USA i Kanady. Naloty FBI na miejsca spotkań przestępców zaowocowały schwytaniem nie tylko półtora tuzina podejrzanych: zatrzymano także 90 urządzeń iPhone - nie wiadomo czy prawdziwych - oraz 250 tysięcy dolarów. Za przywódców grupy uważa się trzech braci z Chin. Istnieje też liczba innych oskarżonych, którzy na razie znajdują się na wolności. Udaną akcję chwali agent specjalny FBI Scott Brunner:
”Postawienie w stan oskarżenia tych 14 osób pokazuje zaangażowanie FBI we współpracę z Biurem Prokuratora Generalnego Stanów Zjednoczonych i naszymi partnerami w zakresie egzekwowania prawa w celu zwalczania międzynarodowych programów nadużyć finansowych, które mają wpływ na obywateli amerykańskich i amerykańskie przedsiębiorstwa w odniesieniu do podrabianych towarów pochodzących z Chin oraz tych oszustów, którzy wykorzystują amerykańskie produkty opatrzone znakiem towarowym dla własnych korzyści finansowych.”
Przestępcy działali w taki sposób: najpierw, jeszcze w Chinach, przygotowywano partie sfałszowanych iPhonów o numerach seryjnych i IMEI spreparowanych tak, aby pasowały do numerów prawdziwych telefonów. Następnie wysyłano je - nie wiadomo jeszcze, jaka drogą - do USA, gdzie oszuści podmieniali je w miejsce oryginalnych urządzeń. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób oszuści zdobywali właściwe numery.
Zbliża się 10-lecie Samsunga. Z tej okazji producenci wypuszczą specjalny urodzinowy zestaw