Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Laurent Simmons, dziecko-geniusz, skończy w grudniu tego roku kurs inżynierii elektrycznej na Politechnice w Eindhoven. Chłopiec przyswaja wiedzę w tempie niedostępnym 99.99% ludzkości, bijąc na głowę wielu ponad dwukrotnie starszych od siebie studentów:
”Laurent jest najszybszym studentem, jakiego kiedykolwiek tu mieliśmy. Jest nie tylko hiperinteligentny, ale i bardzo sympatyczny” - Sjoerd Hulshof, dyrektor ds. edukacji w TUE w dziedzinie elektrotechniki
Po ukończeniu licencjatu z inżynierii elektronicznej, Laurent zamierza ”postudiować trochę medycyny”. Już teraz o chłopca walczą najlepsze uczelnie w kraju. W przyszłości chce on zająć się tworzeniem sztucznych narządów. Jego rodzice, Lydia i Alexander Simons, nie zmuszają go do kontynuowania nauki, starając się zapewnić mu równowagę między byciem dzieckiem a byciem geniuszem.
Naukowcy nie mają pojęcia, skąd wziął się geniusz młodego Simonsa. Jego matka żartuje, że to dlatego, że w trakcie ciąży jadła dużo ryb.
Google Stadia dodaje kolejne 10 gier do swojej oferty startowej
Wnuk Lecha Wałęsy, złapany za jazdę pod wpływem alkoholu, może spędzić w więzieniu 5 lat