Wygląda na to, że Xiaomi chce rozszerzyć swoją ofertę o kolejny gatunek sprzętu. Tym razem przyszła kolej na czytnik e-booków. Xiaomi wybrało ryzykowny rynek, dawno już zajęty przez Kindle i pomniejsze marki. Czy Chińczycy wiedzą, co robią? Zobaczymy.
Mi Reader trafi do sprzedaży około grudnia. Na jego specyfikację składają się ekran E-Ink w rozdzielczości HD, podświetlające lampy LED, panel dotykowy, czterordzeniowy procesor Allwinner B300, 1 GB RAM i 16 GB miejsca na dane. Obsługuje wszystkie popularne formaty plików i działa pod kontrolą nieco starego już Androida 8.1. Za wszystko to przyjdzie nam zapłacić - o ile Mi Reader wyjdzie w Europie - 599 juanów, czyli jakieś 330 złotych plus VAT.
Google uległo presji użytkowników, przywróciło usuniętą funkcję