O najnowszym zagrożeniu w sieci informuje portal Niebezpiecznik.pl. W skrócie chodzi o to, że losowe osoby otrzymują maila od ”Google”, w którym to osoba podszywająca się pod firmę żąda opłaty w wysokości 1,45 złotych. ”Firma” grozi windykacją w przypadku braku wpłaty, w celu uiszczenia której kieruje ”klienta” na stronę DotPay. Strona ta jest sfabrykowana; ukrywa się pod nią strona oszustów, którzy dzięki podaniu naszego loginu i hasła przejmują kontrolę nad kontem bankowym ofiary.
Po czym można poznać, że jest to oszustwo?
1. Śmieszna i słabo uzasadniona ”należność”,
2. Korzystanie z DotPay zamiast Google Pay,
3. SMS z potwierdzeniem przelewu informujący o transakcji innej niż wpłata 1,45 zł.
Pamiętajcie: jeśli ktoś w internecie mówi o pieniądzach, prawdopodobnie jest to oszustwo.