Rzadko narzekam na pieniądze w swojej pracy, ale gdy czytam takie newsy...
Od początku było wiadomo, że tegoroczne święta w firmie deweloperskiej St. John Properties będą inne niż zwykle. Szefostwo firmy zaprosiło na świętowanie pracowników z całego kraju, opłacając im koszty podróży i hotelu. Przy stole każdy z nich otrzymał czerwoną kopertę, a w niej... Wysokość premii zależała od stażu pracy - osoba pracująca w firmie od wczoraj i nie posiadająca jeszcze nawet własnego biurka dostała stówę, podczas gdy najstarszy pracownik otrzymał 270 tysięcy. Średnia kwota premii wynosiła pięćdziesiąty tysięcy baksów. Reakcja zatrudnionych był, jak łatwo można się domyślić, ekstatyczna; wielu z nich będzie mogło w końcu spłacić kredyt lub opłacić studia dla swoich dzieci.
Serce napełnione świątecznym uczuciem? Konieczność osiągnięcia rocznego celu rozwojowego? Jak by nie było, o St. John Properties będzie głośno i to z dobrego powodu.