Nie dlatego że nas nie lubią, choć dla niektórych byłby to z pewnością wystarczający powód, ale dla ochrony przed dzikami przenoszącymi Afrykański Pomór Świń, znany też jako ASF. Epidemia pojawiła się w województwie lubuskim i sąsiadujący z nim Kraj związkowy Brandenburgia, w którym choroba ta jeszcze się nie zadomowiła, bardzo słusznie zdecydował chronić się przed nią. 120-kilometrowej długości płot ma być tylko jednym z kilku rozwiązań dzięki którym niemiecki wurst będzie wolny od afrykańskiej choroby. Życzę powodzenia - do dziś nie wiadomo, w jaki sposób ASF dostał się do Polski.
Choroba nie jest groźna dla ludzi.