”Mój brzuch, moja sprawa”, ”Prawo decydowania o sobie”, ”Skoro alkohol to czemu nie marihuana”. Takie i inne argumenty wysuwają członkowie 12-osobowego klubu mającego działać na rzecz legalizacji marihuany na terenie Polski. Powstały dwunastego grudnia tego roku zespół (szczegóły tutaj) swoja pierwsze posiedzenie odbędzie 7 stycznia przyszłego roku. Większość jego składu stanowią posłowie Lewicy, choć znajduje się w nim też posłanka partii Zieloni i poseł Konfederacji. Ich praca polegać będzie na razie na analizie ekonomicznych, społecznych i zdrowotnych skutków ewentualnej legalizacji marihuany.
Powodzenia, ale... teraz? Pod tym rządem? Możecie sobie państwo najwyżej pogadać i pobrać za to pensję poselską.
Zygmunt Solorz, właściciel Cyfrowego Polsatu, kupuje Asseco Poland