Przy okazji wypala też kubki smakowe, ale co tam. Wszystkowiedzący naukowcy z Instytutu Neurologicznego IRCCS Neuromed twierdzą, że jedzenie chilli przynajmniej cztery razy w tygodniu zmniejsza ryzyko zawału serca o 40 procent oraz ryzyko wylewu mózgu o 50 procent. Ma też ponoć nieznacznie pozytywny wpływ na ryzyko chorób nowotworowych. Pozytywne efekty jedzenia chilli mają swe źródło w kapsaicynie, składniku odpowiedzialnym za ostrość papryczek. Jest ona wykorzystywana m.in. w środkach przeciwbólowych, zwalczaniu artretyzmu oraz chorób układu trawiennego.

Into The Breach to kolejna gierka dostępna za darmo na Epic Games Store

„Ofiaromaty„, czyli dawanie na tacę kartą wchodzi do polskich kościołów