Mówiąc ogólnikowo, Facebook zamierza całkowicie zakazać publikacji tego typu treści. Firma zapowiada, że wzmocni wysiłki idące na identyfikację i usuwanie nieprawdziwych informacji; ma w tym celu nawiązać współpracę z osobami i podmiotami zajmującymi się bezpieczeństwem w sieci. Facebook zadbał też o stworzenie nowej definicji treści deepfake:
- Została ona zmontowana lub zmodyfikowana - poza zmianami dotyczącymi jasności lub jakości - w sposób, który nie jest widoczny dla przeciętnego człowieka i prawdopodobnie wprowadziłby kogoś w błąd tak, by myślał, że osoba na filmie wypowiada słowa, których w rzeczywistości nigdy nie powiedziała.
- Jest to wytwór sztucznej inteligencji lub uczenia maszynowego, który łączy, zastępuje lub nakłada treści na wideo, sprawiając, że wyglądają one na autentyczne.
Nowe zasady mają nie dotyczyć treści komediowych. W praktyce będzie z tym pewnie różnie, zwłaszcza w przypadku tematów politycznych.
Nie wiadomo, czy i jakie kary grożą osobom publikującym tego typu treści. Mają one zostać ”ostrzeżone”, lecz nie wiemy, czy na tym się skończy.
Xiaomi szykuje się na inwestycje o wartości ponad 7 miliardów dolarów