Informacja ta pochodzi od rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasza Łapczyńskiego.
Brakiem farta wykazał się Jan W., syn posła Koalicji Obywatelskiej Mariusza Witczaka. On i inny mężczyzna siedzieli w nocy 9 stycznia w samochodzie, gdy patrol policji poprosił ich o wylegitymowanie się. Jeden z policjantów zauważył, jak Jan W. próbował ukryć paczkę zawierającą susz roślinny i biały proszek - jak się później okazało, były to ”marihuana o wadze 1,35 g oraz amfetamina o wadze 0,62 g”.
Syn posła został przebadany na obecność substancji odurzających we krwi; siedział na miejscu kierowcy, niewykluczone więc, że prowadził pod wpływem narkotyków.
”Jan W. usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających w postaci marihuany i amfetaminy. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśniania, w których wskazał, iż ujawnione przy nim środki odurzające posiadał na własny użytek”
Izraelskie linie lotnicze El Al chronią swoje samoloty przed rakietami ziemia-powietrze