Świetnie, jeden problem mniej na głowie. Teraz zostaje nam już tylko globalne ocieplenie, III wojna światowa i zabójczy wirus z Chin. Trump i chiński negocjator handlowy Liu He podpisali właśnie umowę będącą pierwszym krokiem do zaprowadzenia ”pokoju handlowego” pomiędzy dwoma mocarstwami. Nie obeszło się przy tym oczywiście bez Trumpa chwalącego siebie słowami ”to największa transakcja w historii” i inną tego typu papką dla swoich wyborców. Umowa ta przewiduje otwarcie chińskiego rynku dla amerykańskich towarów, na czym USA ma zarobić 200 miliardów dolarów. Większość ceł nałożonych na chińskie towary trwa dalej, choć część została usunięta.
Czyli nagle Chiny są w porządku? Nie są już zagrożeniem dla bezpieczeństwa amerykańskiego narodu?
Niemcy wymyślili fajny sposób na zmniejszenie ilości produkowanych odpadów