Szafa gra, czyli zabójczy wirus z Chin dotarł już do Japonii

Co prawda chorym nie jest Japończyk a Chińczyk przybyły z Wuhan, gdzie znajduje się ognisko choroby, ale to i tak coś. Kto wie, może choroba jednak okaże się przenośna między ludźmi? Jak podają chińskie media, między zarażonymi w Wuhan są mąż i jego żona. Mąż pracował na targu, mógł więc mieć kontakt z zarażonymi zwierzętami, lecz żony nie było tam cały dzień. Nie jest wykluczone, że zaraziła się chorobą od męża. Wracając do pierwszego chorego, ten ponoć wyzdrowiał po niecałych dwóch tygodniach leczenia.

Ciekawe, kiedy dojdzie do Polski.


17 aplikacji-spamów usuniętych ze sklepu Google

Producent sprzętu audio Bose wycofuje się ze sprzedaży stacjonarnej

comments powered by Disqus