To jedna z pierwszych większych firm dobitych przez koronawirusa. Vapiano, niemiecka sieć restauracji oferujących włoskie jedzenie, jest oficjalnie niewypłacalna. W ciągu następnych trzech tygodni zarząd firmy ma zgłosić wniosek o postępowanie upadłościowe. Vapiano już przedtem notowało straty, jednak sytuacja związana z pandemią - zamknięcie restauracji połączone z koniecznością dalszego wypłacania pensji i czynszu za lokale - doprowadziła ją do bankructwa.
Przyszłość sieci nie jest pewna. Jej kierownik, Vanessa Hall, liczy na pomoc rządu:
”Na dziś jest jasne, że Vapiano nie będzie w stanie przetrwać bez natychmiastowej pomocy państwa i będzie musiało złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, co spowodowałoby utratę 10 tys. miejsc pracy na całym świecie”
Los jakiejś tam włosko-niemieckiej pizzerii zapewne średnio was interesuje, warto jednak pamiętać, że wiele innych sieci może niebawem podzielić los Vapiano. Jeśli macie jakąś swoją ulubioną restaurację, bar czy choćby budkę z hamburgerami to nie jest wykluczone, że po zakończeniu kwarantanny już jej nie zobaczycie.
Koronamsza po włosku, czyli ksiądz, Twitter i filtry
Polska inżynieria kosmiczna, czyli jak nie działa to walnij a znowu zacznie