Tak twierdzą Francesco Ficetola i Diego Rubolini z wydziału nauk i polityki środowiskowej na uniwersytecie w Mediolanie. Ich zdaniem wirus najlepiej rozwija się w temperaturze około 5 stopni Celcjusza (a taka panuje u nas np. późnym wieczorem i wczesnym rankiem) i przy niskim poziomie wilgotności (a deszczy u nas nie za wiele). Wirusy grypy gorzej rozwijają się w środowiskach częściej kojarzonych z różnego rodzaju dolegliwościami - gorących, wilgotnych klimatach a la Afryka Południowa.
Sami naukowcy przyznają jednak, że ich odkrycie jest na razie bardziej hipotezą niż faktem. COVID-19 jest zjawiskiem relatywnie nowym i badania nad nim wciąż trwają.
Honor Play 4T już premiera 9 kwietnia, ujawniono specyfikacje