Nowy rodzaj biznesu, wypożyczanie lasu na spacery

Jak być może wiecie, spacery w lesie zostały zakazane w ramach walki z koronawirusem. Można spierać się o to, czy zakaz ten jest słuszny czy też zwyczajnie głupi, jest on jednak faktem. Bardziej ciekawym niż sam zakaz jest to, że prędko po nim powstała nowa, niszowa forma biznesu; wypożyczanie terenów leśnych na spacery. Coraz więcej tego typu ofert pojawia się w sieci. Czasem swoje posesje (zakaz nie obowiązuje na terenach prywatnych) udostępniają osoby prywatne, czasem zaś firmy; z opcji tej korzysta, jako z ostatniej deski ratunku przed bankructwem, jedna ze stajni na Mazowszu:

”Zakaz noclegów i obostrzenia zamknęły nam biznes. Jesteśmy pozbawieni środków do życia, przychody wynoszą zero. Udostępnienie naszego prywatnego lasu do rekreacji to ostatnia deska ratunku - tłumaczy. Ze względu na trudną sytuację firmy udostępnia las za opłatą. Aby skorzystać z możliwości, należy wynająć konia z jej stajni na miesiąc (koszt 500 zł). Kto nie umie jeździć, może liczyć na indywidualny trening”

Nie jest pewnym, kto zapoczątkował ten biznes. Wirtualna Polska uważa, że pomysł wyszedł od Janusza Korwina-Mikke, który udostępnił ludziom swoją posesję w Józefowie. Na ogół nie mam wiele dobrego do powiedzenia o Korwinie-Mikke, w tym jednak wypadku muszę mu oddać honor - dobrze zrobił. Mam tylko nadzieję, że nawet na jego działce, oraz na działkach ”nowych biznesmenów”, wciąż obowiązują zasady higieny antyepidemicznej.


Forza Street trafi na smartfony już w maju tego roku

OnePlus 8 Pro, pełna specyfikacja

comments powered by Disqus