Tak twierdzą specjaliści z firmy Talos Security Group. Ich zdaniem zabezpieczenie to łatwo oszukać. Firma przetestowała swoją metodę na kilkudziesięciu smartfonów różnych producentów; 80 procent z nich dało się oszukać za pomocą 20 fałszywych odbitek linii papilarnych. Owszem, przygodny złodziej nie będzie miał sprzętu i wiedzy niezbędnej do wykonania tych odbitek, lecz nie będzie to problemem dla zorganizowanej grupy przestępczej.
Najłatwiej było pokonać zabezpieczenia iPhone 8 i Samsung Galaxy S10; najtrudniejszy do obejścia okazał się model Samsung Galaxy A70.
To co, może jednak wracamy do haseł?