Wygląda na to, że stara teoria o koronawirusie ginącym w wakacje została właśnie całkowicie obalona. Grupa francuskich naukowców z profesorem Remi Charrel na czele udowodniła, że COVID-19 doskonale sobie radzi w temperaturze 60 stopni Celcjusza i wyższej. Wirus traci aktywność dopiero po spędzeniu 15 minut w temperaturze 92 stopni.
Gorący prysznic nie pomoże, masowanie gorzałką nie pomoże, na lato też nie mamy co liczyć. Jedyna nasza nadzieja w szczepionce. Nad tą pracują liczne laboratoria z całego świata, nikt jednak nie obiecuje, że dostaniemy ją prędzej niż w 2021.
Xiaomi ma wyjątkowo dużo problemów z aktualizacją smartfonu Mi A3