Swoje prognozy przedstawili naukowcy z Instytutu Pomiarów i Ocen Stanu Zdrowia przy Uniwersytecie Waszyngtońskim. Ich zdaniem koniec obecnej fali epidemii w naszym kraju nastąpi w połowie maja. Do tego czasu liczba zgonów w Polsce ma wzrosnąć do około 650. Nie oznacza to, że zagrożenie zniknie - nieodpowiedzialne zachowanie społeczeństwa może doprowadzić do kolejnego ataku COVID-19. Prawdopodobnie liczne obostrzenia, od noszenia maseczek po zamknięcie lub ograniczone otwarcie niektórych biznesów, potrwają znacznie dłużej.
Statystyki sprzedaży aut w Europie podają drastyczny spadek. Nie, poważnie?
Fake newsy o COVID-19. Zbiór co ciekawszych fałszywych informacji na temat koronawirusa