Badanie przeprowadzono w Uniwersytecie Stanowym w Arizonie. Wzięło w nim udział 60 zwierząt i ich właścicieli. Jego celem było sprawdzenie, co bardziej wpływa na zachowanie czworonogów; jedzenie czy nawiązanie kontaktu z właścicielem.
Badanie polegało na tym, że psy stawiano przed pudłami, w których znajdowali się ich ludzie. Do środka pudeł prowadziły relatywnie łatwo dostępne drzwiczki. Właściciele byli poinstruowani, by jak najbardziej realistycznie wołać o pomoc, tak by ich zwierzę zainteresowało się ich sytuacją.
Wyniki? 1/3 psów ”uratowała” swoich humanoidów; więcej chciało, lecz nie zrozumiało metody otwierania pudła. Badanie powtórzono, lecz tym razem wewnątrz pudeł położono też sztukę psiego jedzenia; w tym wypadku 19 psów znalazło swoją drogę to środka, z czego 16 nie tylko zjadło przekąskę lecz także zainteresowało się swoim właścicielem. Gdy badanie powtórzono raz jeszcze, tym razem prosząc ludzi o nie wołanie o pomoc lecz zwykłe, spokojne czytanie gazety na głos, 16 ze zwierząt dostało się wewnątrz pudeł, prawdopodobnie tylko po to, żeby przebywać ze swoimi ludźmi.
Zebrane w ten sposób informacje podsumował psycholog Clive Wynne z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie: ”Fascynujące w tym badaniu jest to, że pokazuje ono, iż psy naprawdę dbają o swoich ludzi. Nawet bez wcześniejszego przeszkolenia, wiele psów będzie próbowało ratować ludzi, którzy wydają się być w niebezpieczeństwie. A kiedy im się nie uda, widzimy, jak bardzo są zdenerwowane”