Pamiętacie tapetę-mordercę smartfonów z Androidem? Już wiadomo, jak to robiła

Przypomnienie dla zapominalskich.

A teraz do rzeczy. Okazuje się, że winnym całego zamieszania był jeden piksel. Nie wchodząc w dosyć nudne szczegóły techniczne związane z kodowaniem, standardem przestrzeni barwowych i ich konwertowaniem chodzi o to, że felerny piksel opisany jest w sposób, jakiego oprogramowanie smartfonu nie jest w stanie zinterpretować. Zdjęcie, z jakiego pochodzi tapeta, pochodzi bowiem z aparatu fotograficznego dysponującego większą paletą barw niż ta obsługiwana przez system operacyjny Android.

Nie wiemy, kiedy Google poprawi tą usterkę, jednak zdaniem ludzi mądrzejszych ode mnie wymaga to relatywnie prostego działania - wprowadzenia do kodu jednej linijki, która pozwoli należycie zinterpretować wyższą paletę barw. Odpowiednia aktualizacja powinna zostać wydana najpóźniej w lipcu.


Wiemy, jak wygląda ciemny motyw Facebooka dla Androida

Branża smartfonowa powoli odżywa po uderzeniu koronawirusa

comments powered by Disqus