”Ma władza pełną misę”, czyli wara od prezydenta, wy ideologie jedne!

Rzecz miała miejsce w niedzielę w Krakowie. Andrzej Duda pojawił się wówczas w mieście w ramach swojej kampanii prezydenckiej. Podczas wiecu na Rynku Głównym znaleźli się nie tylko zwolennicy prezydenta, lecz także jego przeciwnicy. Do tych drugich chciało dołączyć kilka osób ciągnących ze sobą mocno nietypową ozdobę: kukłę z podobizną mężczyzny przypominającego Andrzeja Dudę z długopisem w ręku i z podpisem ”Ma władza pełną misę, ja służę jej podpisem”. Oto, jak dalszy ciąg historii opisuje pan Piotr, człowiek pchający wózek:

”Dreptaliśmy sobie z tą instalacją i w pewnej chwili podeszła do nas kilkunastoosobowa grupa policjantów. Ich było więcej niż nas, my zebraliśmy się zupełnie spontanicznie, chcieliśmy nasze poglądy zademonstrować na Rynku. Zaczęli nas legitymować. Gdy zapytałem, na jakiej podstawie, policjanci nie bardzo umieli mi to wyjaśnić, powoływali się tylko na ustawę o policji.

(...) Ja zaś miałem to szczęście lub pecha, że pchałem wózek z tą instalacją. Usłyszałem od policjantów, że mam zostać i czekać. Coś wspominali, że ma się jakiś biegły pojawić... Nie wiem, od czego biegły, ale wszystko to zakrawało na jakąś groteskę. Do dziś z podziwu wyjść nie mogę, że ktoś chciał do kukły wzywać biegłego.

Ale cóż, razem z tą ”aresztowaną” rzeźbą czekaliśmy godzinę, może więcej. Potem rozmawiało ze mną dwóch panów, najpewniej ”kryminalnych”, bo nie byli umundurowani. Dowiedziałem się, że kukła zostanie zatrzymana, nie wiem w jakim celu. Potem jeden z panów komisarzy wypisał protokół z zatrzymania tej rzeźby-instalacji. Ja go nie przyjąłem, bo nie jestem jej właścicielem.

Później policjanci wręczyli mi wezwanie na środę. Mam się stawić na komendzie, na razie w charakterze świadka. Nie powiedziano mi, w jakiej sprawie, ale na wezwaniu jako podstawa figuruje art. 135 par. 2 kodeksu karnego*. Jak już sprawdziłem, co to za przepis, to trochę mi ulżyło, że nie par. 1, bo ten mówi o zamachu na prezydenta (podobno powiedziane ironicznie - przyp. red.).”

”Właściciel kukły nie został oskarżony ani zatrzymany. Otrzymał on natomiast wezwanie jako świadek. A sama kukła została zabezpieczona” - mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Zdaniem ludzi obeznanych w prawie karnym szansa na to, że pan Piotr zostanie skazany, jest niska.

*art. 135 par. 2 kodeksu karnego mówi o znieważeniu prezydenta. Grozi za to grzywna i/lub ograniczenie lub pozbawienie wolności do lat trzech.


Pobito Jacka Szawiołę, byłego fryzjera Andrzeja Dudy

Niebawem otwarty zostanie 21 sezon Diablo 3

comments powered by Disqus