Za instalację nowego OS-u lub wymianę dysku w komputerze możesz dostać nawet 10 lat. W Meksyku

Tak drakońskie kary są wynikiem nowej Ustawy o Ochronie Własności Przemysłowej. Jej zasadniczy zapis to ”każdemu, kto w jakiś sposób modyfikuje swój sprzęt elektroniczny lub używa go niezgodnie z licencją, grozi kara pozbawienia wolności do lat 10”. O ile pomysł sam w sobie nie jest być może zły, o tyle brak precyzji w zapisie oznacza, że nawet czynności tak prozaiczne jak wymiana jakiejś części komputera na nową oznacza, przynajmniej teoretycznie, że jego użytkownik staje się przestępcą i może trafić do paki na 10 lat.

Celem ustawy było powstrzymanie handlu pirackim sprzętem i oprogramowaniem. Coś mi mówi, że piractwo niewiele na nim ucierpi, może się za to dostać normalnym ludziom. Jak na razie meksykański rząd zaprzecza, jakoby z ustawą coś było nie tak. Miejmy nadzieję, że prędko zostanie zmieniona.


Francja niespecjalnie lubi się z Huawei

Samsung Galaxy Fold 2 ma być sprzedawany z quick chargem 25W

comments powered by Disqus