Ja rozumiem dbanie o przestrzeganie kwarantanny, ale bez przesady...
Kolumbia nie jest krajem prawa i porządku; wiele z tamtejszych regionów jest słabo kontrolowanych przez rząd, który zresztą często okazuje się skorumpowany, niechętny bądź po prostu niezdolny do działania. Tam, gdzie obywatele nie mogą liczyć na pomoc państwa, zazwyczaj wkraczają kartele. W wielu miejscach w kraju przejęły one na siebie obowiązki zazwyczaj wykonywane przez państwowe służby. Dochodzi wręcz do tego, że za łamanie kwarantanny łatwiej w wielu regionach Kolumbii o kulkę niż o mandat...
Jak podaje raport Human Rights Watch, od początku pandemii przynajmniej dziewięciu kolumbijczyków zostało zabitych za łamanie obostrzeń pandemicznych. Wiele więcej kolumbijczyków zostało pobitych i/lub zmuszonych do karnej pracy przy punktach kontrolnych. Jeden z autorów raportu, Jose Miguel Vivanco, twierdzi, że ”drakońskie prawo stworzone przez uzbrojone gangi, aby przeciwdziałać szerzeniu koronawirusa panuje w wielu ubogich i odizolowanych społecznościach Kolumbii. Wyjście z domu może skończyć się dla łamiącego kwarantannę śmiercią”.
Trudno powiedzieć, na gangtrzy roccią to z powdu dbałości o zdrowie czy tezchodzi tu o koniecsność utrzymania stałej produkcji narkotkołw.
Xiaomi Mi Band 4c pojawi się w Polsce... kiedyś
OnePlus pochwaliło się częściową specyfikacją smartfonu Nord