W swoim wtorkowym tweecie, unijna komisarz ds. równości Helena Dalli podała, że odrzucone zostały wnioski o dofinansowanie unijne sześciu polskich miast które przyjęły uchwalę o strefie wolnej od LGBT. Komisarz napisała m.in. że ”Wartości UE i prawa fundamentalne muszą być przestrzegane przez państwa członkowskie”, że uznaje za ”bardzo zasmucające, że we współczesnej Europie politycy na wysokich urzędach uderzają w mniejszości dla potencjalnych zysków politycznych” i że zaprzestanie dyskryminacji jest niezbędnym warunkiem zarządzania funduszami UE.
Obcięcie funduszy ma się nijak do wcześniejszych zapewnień premiera Morawieckiego. Premier brał udział w szczycie unijnym na którym zgodzono się na wstrzymanie unijnych dotacji dla krajów naruszających praworządność i unijne wartości; po powrocie zapewniał, że Polsce nie grozi z tego powodu obcięcie funduszy.
O ile szkoda mi utraty pieniędzy i rozumiem, że nie ma z czego się cieszyć, o tyle ze złośliwą przyjemnością zobaczyłbym jak zrzedły miny przywódcom i mieszkańcom ukaranych miejscowości. Parafrazując stary dowcip, ”nie ma gejów, nie ma pieniążków”.
Australijscy biologowie nadają owadom imiona powiązane z postaciami z Marvela
Koronawirus nad Wisłą, południe 30 lipca. Rząd rozważa wznowienie niektórych obostrzeń