Do ataku doszło wczoraj późnym wieczorem na berlińskiej autostradzie A100. 30-letni Irakijczyk za kierownicą opla astry najpierw spowodował cztery wypadki, raniąc sześć osób w czym trzy poważnie. Następnie wysiadł z auta i zaczął krzyczeć ”Allahu akbar” i ”Nie zbliżajcie się do mnie, bo wszyscy zginiecie” Na dowód rzekomej groźby użycia bomby położył na dachu swojego samochodu czarną skrzynkę. Atak wywołał panikę, ludzie jak najszybciej odjeżdżali bądź uciekali pieszo z miejsca zdarzenia. Na szczęście przybyła na miejsce policja szybko obezwładniła mężczyznę, który koniec końców niczym się nie wysadził.
Na ten moment nie udowodniono żadnego powiązania Irakijczyka z organizacjami terrorystycznymi. Zachodzi za to podejrzenie o problemy umysłowe.