- 28 września do sieci trafiły 4 gigabajty zawartości skrzynki pocztowej detektywa,
- są to załączniki z wysłanych i odebranych wiadomości Rutkowskiego,
- zawierają takie dane, jak imiona i nazwiska, rachunki, nagrania wideo, zdjęcia,
- wszystkie pochodzą z roku 2013 lub wcześniejszych,
- treść samych e-maili jest niewidoczna,
- z jakiegoś powodu hakerzy zdecydowali się zmienić datę utworzenia niektórych wiadomości na 1-go stycznia 1990 roku,
- agencja Rutkowskiego badała niedawną sprawę fałszywych alarmów bombowych wysyłanych do przedszkoli. Być może to ci sami hakerzy mszczą się teraz na deketywie.