Nowa metoda wygląda następująco:
- do osoby wystawiającej przedmiot na sprzedaż zgłasza się oszust,
- twierdzi, że chce dokonać zakupu poprzez system OLX,
- wysyła sprzedającemu link do serwisu pozwalającego jakoby odebrać wpłacone pieniądze,
- ofiara wpisuje tam numer, datę ważności i kod CVV swojej karty,
- dane te są następnie wykradane przez oszusta.
Przekręt można łatwo poznać po tym, że podawana przez oszusta strona jest pełna błędów gramatycznych, ortograficznych i stylistycznych.
Była i nie ma. Aplikacja fitness Endomondo kończy swoją karierę
Żegnaj, oryginalny Jamesie Bondzie. Dwa dni temu zmarł Sean Connery