Jak podaje Elon Musk, futurysta-dziwak, zamieszkanie na Czerwonej Planecie wcale nie byłoby takie kosztowne. Pan Musk podobno usiadł, pododawał, poodejmowal i wyszło mu, że przeprowadzka ta kosztowałaby każdego około 500 tysięcy dolarów. Sporo, ale jeśli sprzedasz swoje mieszkanie i naciągniesz bank na pożyczkę („Czy planuje pan w najbliższym czasie wyjazd za granicę?”, „Tak, w pewnym sensie...”) to może cię stać na taki bilet. Prace nad projektem SpaceX Muska powoli dochodzą do końca: start pierwszej rakiety Falcon9 będzie go kosztować jakieś 47 milionów dolarów.
Technologia jak ze Star Treka, czyli zaawansowana drukarka 3D
Rosyjski rząd planuje odłączenie kraju od globalnego internetu