Czego to Polak nie wymyśli, czyli inteligentne koło ratunkowe

Utonięcia są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów w okresie wakacyjnym - tylko w ciągu czerwca tego roku zginęło w ten sposób 113 osób. Zaradzić temu próbują nie tylko ratownicy, lecz także wynalazcy. Jeden z nich, Artur Kamiński, stworzył właśnie projekt, który może w przyszłości ocalić niejedno życie.

Albo zostanie zapomniany jako ciekawostka, którą nikt się nie zainteresuje na dłużej. Zobaczymy.

Lifeguard Swim Belt, dziecko umysłu Kamińskiego, to rodzaj koła ratunkowego połączonego z ramiączkami do pływania. Jest to zrobiony z odpowiedniego materiału pasek z wbudowanym weń nabojem ze sprzężonym gazem. W chwili zagrożenia nabój ten jest przebijany, dzięki czemu gaz napełnia pasek, który momentalnie zmienia się w wypychające ciało na powierzchnię wody koło ratunkowe. W wypadku awarii samoczynnego mechanizmu, osoba nosząca Lifeguard może uruchomić go sama poprzez przesunięcie specjalnej klamry.

Wniosek o opatentowanie wynalazku Kamińskiego wpłynął do polskiego Urzędu Patentowego już półtora roku temu. Wyjawienie jego istnienia sugeruje, że niebawem urządzenie to zostanie zarejestrowane i opatentowane. Pozostaje nam mieć nadzieję, że Lifeguard trafi do sprzedaży przed sezonem wakacyjnym 2020. Życzymy powodzenia.


Moto Z2 Force dostaje Android Pie

Zmiany w usłudze Apple Music?

comments powered by Disqus