Ludzie są dziwni, czyli Francuzi wyłowili setkę elektrycznych hulajnóg z rzeki

We francuskim mieście Lyon zauważono, że bardzo duża liczba elektrycznych hulajnóg zostaje porzucona nad tamtejszą rzeką Rodan. Ekolodzy zbadali sprawę i odkryli, że na dnie rzeki znajdowało się ponad sto tych pojazdów.

Jak? Dlaczego? Przez zdurniałych ludzi i bo tak. Agresywni pijacy, wandale, znudzone dzieciaki - winnych nietrudno wskazać. Trudniej za to zaradzić tej sytuacji, w której tracą nie tylko hulajnogi i ich użytkownicy lecz także przyroda. Hulajnogi napędzane są bateriami litowo-jonowymi; w przypadku wycieku doprowadzają one do poważnego zanieczyszczenia wody. Niektórzy doradzają wprowadzenie dedykowanych parkingów dla hulajnóg, może to być jednak trudne w już i tak zatłoczonych miastach. Poza tym wandali przepis i tak nie obchodzi.


Anuu, cheeki breeki!, czyli trwają otwarte betatesty Stalker Online

Dania postawiła na wiatr i opłaciło się. Kraj zaspokoił 100 procent swoich dziennych potrzeb energetycznych energią wiatrową

comments powered by Disqus