Chińskie kobiety płacą za chat z ”wirtualnym chłopakiem”

Dziwacznych azjatyckich zwyczajów ciąg dalszy. Wśród chińskich kobiet coraz bardziej popularni stają się tak zwani wirtualni partnerzy - aplikacje dające namiastkę kontaktu z mężczyzną. Chodzi tu zresztą o kontakt ściśle platoniczny (a co myśleliście? Ale nie martwcie się, poczekajmy jeszcze kilka lat a zobaczymy nie takie rzeczy...): wirtualny chłopak pocieszy i doradzi, można też ustawić go tak, by np. codziennie rano budził użytkownika ciepłą wiadomością, albo by co jakiś czas pytał, co słychać.

Większość użytkowników wirtualnych chłopaków to kobiety pomiędzy 25 a 40 rokiem życia, zapracowane i ze sporą ilością pieniędzy do wydania. Nie wiadomo, czemu dokładnie tak się dzieje. Jedna teoria głosi, że kobiety te, zajęte nauką i pracę, nie wyrobiły u siebie odpowiednich umiejętności społecznych i mają trudności ze znalezieniem prawdziwego partnera. Druga teoria uważa, że chińskie kobiety są teraz o wiele bardziej niezależne niż kiedyś; brak konieczności posiadania partnera w celu utrzymania się oznacza, że potrzebują one jedynie emocjonalnego kontaktu.


O Jezu, czyli Polacy wydali symulator Jezusa Chrystusa

Najnowszy iPhone ma być wyposażony w ultrasoniczny czytnik linii papilarnych od Qualcomm

comments powered by Disqus