Polska ryba pierwsza w świecie, zarówno pod względem smaku jak i zawartości plastiku

”Bonus micropoll” to projekt zrzeszający naukowców-przyrodników z krajów nadbałtyckich, którego celem jest zbadanie skali zanieczyszczenia w naszym rodzimym (powiedziałbym ”pięknym”, ale nie przesadzajmy) morzu. Badania będą trwać do końca przyszłego roku, już teraz jednak przyniosły one pewne, niestety niepokojące, wyniki. Jak się bowiem okazuje, organizmy dużego procentu żyjących w Bałtyku ryb zawierają znaczne ilości plastiku.

Jak podała doktor habilitowana Barbara Urban-Malinga, oceanograf i jeden z autorów badania, co dziesiąty dorsz i co dwudziesty śledź znaleziony w Bałtyku zawiera w swoim ciele fragmenty plastiku. Cząstki te są podobne groźniejsze dla ludzi niż cząstki plastiku znajdowane w innej żywności (nie ma się co oszukiwać, przetworzona i opakowana żywność zawiera w sobie sztuczne elementy): zawiera on bowiem tak zwane ftanale, które uszkadzają tkankę mięśniową człowieka.

To co, świąteczny karpik?


iPhone 9, znany też jako iPhone SE 2 - co o nim wiadomo?

Dziennik.pl prognozuje, ile w tym roku wydamy na święta

comments powered by Disqus