Polska cenzura a la rok 2020, czyli ”o jezu, postać w tej kreskówce jest lesbijką, tak nie może być!”

Rosja, Kuwejt, Arabia Saudyjska, Polska. Co te kraje mają ze sobą wspólnego? Parę rzeczy, ale w tym przypadku chodzi mi o niechęć wobec wszystkiego, co zagraża tak zwanym ”tradycyjnym wartościom”. Niechęć zachodzącą tak daleko, że posuwa się nawet do cenzury niewinnych kreskówek.

Ofiarę tejże cenzury padł najnowszy film Pixar pod tytułem ”Naprzód”. Jedną z występujących w nim postaci jest cyklopka o imieniu Spectre. Na początku wydawała się normalną, zwykłą postacią, spełniającą wysokie normy normalności ustawione przez normalnie myślących normalnych obrońców tejże normalności. Nagle, niespodziewanie niczym grom z jasnego nieba, Spectre powiedziała TO. W rozmowie na temat rodzicielstwa wtrąciła ona uwagę, że bycie nowym rodzicem dziecka nie jest łatwe i że CÓRKA JEJ DZIEWCZYNY DOPROWADZA JĄ DO SZEWSKIEJ PASJI.

Dum dum DUMMMMMMM.

Madki zakryły uszy swoich bąbelków, kler zawołał o boga a prawicowi politycy zakrzyknęli z oburzeniem ”jak to!?”. Niebo, ziemia i cenzura zostały natychmiast poruszone, dzięki czemu w dostępnej w polskich kinach wersji tej sceny Spectre mówi już nie o ”dziewczynie” a o ”partnerze”.

Uff, odetchnęły madki, deo gratias, zaszeptali księża, macie, co chcecie, powiedzieli politycy. Polska młodzież została uratowana przez złowrogim wpływem ”idei” LGBT; nie będą geje pluć nam w twarz. Szybka reakcja władz sprawiła, że nasze pociechy nie zostaną narażone na wiedzę o tym, że istnieje inna orientacja niż heteroseksualna.

Mogło być gorzej. W takiej Arabii Saudyjskiej wyświetlanie Naprzód zostało całkiem zakazane.


iOS 14 i watchOS 7 dostanie nowe funkcje

Wiedźmin Znikające wspomnienia, czyli seria komiksów o wiedźmaku wkrótce trafi do sprzedaży

comments powered by Disqus