Google nie lubi się z prawicowymi stronami internetowymi. Pozbawił dwie z nich zarobku z reklam

Skrajnie prawicowe strony The Federalist i ZeroHedge nie mogą już zarabiać pieniędzy z reklam Google Ads. Samo Google zablokowało im tą możliwość. Google uzasadnia swoją decyzję materiałami tworzonymi przez te strony; zdaniem Wielkiego G, zawarte w nich treści ”promują nienawiść, nietolerancję, brutalne zachowanie i dyskryminację względem ludzi innych ras”.

Gdy zerknie się na niektóre z dostępnych tam wpisów, twierdzących np. że Amerykanie nie powinni przestrzegać lockdownu lub że czarnoskórzy protestujący to agenci wynajęci przez CIA, trudno się nie zgodzić z opinią Google.

Po krótkim czasie Google przywróciło jednej ze stron, The Federalist, możliwość zarobku na reklamach, ale dopiero po tym, jak strona usunęła najgorsze z wpisów.

Nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony moja lewicowa dusza cieszy się z zaszkodzenia ludziom, których uważam za szkodzących reszcie ludzkości. Z drugiej jednak strony martwię się o to, gdzie jest granica ingerencji Google i innych firm związanych z mediami społecznymi w wolność słowa. Ba, nie jestem przekonany, czy taka granica w ogóle jeszcze istnieje.


ZTE Axon 11 debiutuje w Europie

CERT Polska ostrzega. Tym razem grozi nam oszustwo ”na nowy regulamin Facebooka”

comments powered by Disqus