Kilka ze scen kolejnego Mission: Impossible ma być ponoć kręcone w Polsce

Dokładniej zaś na 111-letnim moście na jeziorze Pilchowickim. W jednej ze scen most miałby zostać wysadzony w powietrze lub zniszczony w jakiś inny sposób. Naturalnie, pogłoska ta wzburzyła polskich historyków oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków. Robert Golba, jedna z osób zaangażowanych w produkcję, twierdzi że wszystko byłoby wykonane w zgodzie z polskim prawem i że most nie ucierpiałby. Dodaje też, że starodawny budynek jest w bardzo złym stanie o po nakręceniu scen powinien zostać wyremontowany:

”Prawdopodobnie most będzie mógł zagrać w filmie. Po zdjęciach zostanie zrewitalizowany i zostanie przywrócony do użytkowania wraz ze znajdującą się na nim linią kolejową”.

Słowa Golba nie przekonały niechętnych, którzy zdążyli już rozpocząć inicjatywę ”Jestem przeciw zniszczeniu mostu w Pilchowicach”. Jak dotąd zebrala ona 3 tysiące internautów. Smaczkowi sprawie dodaje dziennikarz Filip Springer, który ponoć skontaktował się niedawno z Golbem. Producent zapewniał wówczas, że plotka o wykorzystaniu mostu na jeziorze Pilchowickim jest nieprawdziwa.


Bill Gates chce ”chipować ludzi”? Odpowiedź Gatesa

Wieść gminna niesie, że Samsung produkuje procesory Exynos dla komputerów stacjonarnych

comments powered by Disqus